piątek, 19 stycznia 2018

Podsumowanie 2017 roku. Najlepsze książki roku.

Kolejny rok za mną. Jak ten czas leci...
Od dłuższego czasu moje blogowanie polega na odnotowywaniu tytułów książek, które przeczytałam i jedno lub kilku zdaniowych notek/opinii o niektórych z nich. 

Troszkę statystyki:
W 2017 roku przeczytałam ponad 320 książek. W miesięcznych podsumowaniach odnotowałam niestety tylko 266. Reszty po prostu zapomniałam zapisać i tu i na lubimyczytać.pl (teraz już się gubię i nie jestem z stanie sobie ich przypomnieć).
Większość z nich to literatura dziecięca, czyli krótsze publikacje, dlatego wynik jest taki wysoki. Ale nie oszukujmy się - nie o ilość tutaj chodzi, ale jakość.

Z tą jakością bywało różnie, ale oczywiście udało mi się wyłuskać perełki, czyli najlepsze książki, które miałam szczęście przeczytać w 2017 roku.

Pierwsza trójka w literaturze pięknej dla dorosłych, to:

1. Osaczenie - Tiller. Tak naprawdę, to mój absolutny numer jeden, a dopiero długo, długo po nim: 
3. Król - Twardoch.

Poza wymienioną trójką zapamiętałam wiele innych tytułów, które są warte odnotowania:

-Sztukmistrz z Lublina - Singer,
-Pociągi pod specjalnym nadzorem - Hrabal,
-zbiorek opowiadań "Zdążyć przed pierwszą gwiazdką", a w nim drugie opowiadanie pt. "On jeszcze nie wie, że mnie kocha" - Grochola,
-Stokrotka w kajdanach - Bolton,
- kilka książek Austen (m.in. "Perswazje"),
- trylogia: Wołanie kukułki, Jedwabnik i Żniwa zła - Galbraith,
- kilka krótkich tekstów Nothomb, która jest dla mnie wyjątkowo pokręcona i po prostu... zjawiskowa.

Literatura piękna dla młodzieży (kolejność przypadkowa):
-Czynnik miłości - Zgierun-Łacina,
-Magda.doc - Fox,
-Iza Anoreczka - Fox,
-Odlot na samo dno-Frey.

Literatura piękna dla dzieci:
-seria Muminki - Jansson - cokolwiek napisała Tove jest dla mnie genialne. Jej twórczość zawsze wzbudza mój zachwyt.
- Fantastyczny Pan Lis - Dahl,
-Dziewczynka z parku - Kosmowska,
-Kolorowy szalik - Kosmowska,
-seria z Pettsonem - Nordqvist,
-Ostrożnie!.. - Kasdepke,
-seria Klasa1b - Bross.

Literatura popularnonaukowa:
-Wielka masakra kotów i inne epizody francuskiej historii kultury - Darnton,
dla dzieci: 
-jakakolwiek z książek Neli Małej Reporterki - bardzo wartościowe publikacje dla młodych i starych ;), które wzbudzają w nas chęć przygody, podróżowania, poznawania i otwierania się na świat, ciekawe miejsca, ludzi, kultury, odmienne tradycje i obyczaje, rośliny, zwierzęta, przyrodę. Działają pobudzająco i odświeżająco. Całe piękno świata widziane oczami dziecka - nie potrafię się tymi publikacjami nie zachwycać.

Uwielbiam książki przydymione, pełne tajemnic i niedopowiedzeń -zarówno w literaturze dla dorosłych (Tiller) jak i dla dzieci (Tove Jansson).

O najgorszych książkach nie chcę pisać. Nie będę ich wymieniać. Kiedy "udało" mi się trafić na słabą publikację, to po prostu oddawałam ją z powrotem do biblioteki. Szkoda mi na nie czasu i energii. Na szczęście nie było ich zbyt wiele. 

W 2018 roku muszę sięgnąć po klasykę literatury polskiej i rosyjskiej - ukochanego Dostojewskiego, Czechowa, itd. Już się po prostu za nimi stęskniłam. :)

Oby rok 2018 był bogaty w niezapomniane i wyjątkowe lektury, czego sobie i wam gorąco życzę. Pozdrawiam. 

5 komentarzy:

  1. Zapraszam do konkursu o książkę: https://madebybibi.blogspot.com/2018/01/konkurs-z-art-egmont-i-propozycje-na.html
    Może też znajdzie się wśród ulubionych i wartych zapamiętania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezły wynik! Nie znam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek. Pozdrawiam Basiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałaś "Małym życiu" lub o Muminkach? Naprawdę warto się z nimi zapoznać.

      Usuń
  3. Basiu, świetne podsumowanie. Wszystkie trzy książki czytałam. Są świetne, ale ja chyba na pierwszym miejscu umieściłabym książkę, którą przeczytałam, a Tobie polecam "Zulejka otwiera oczy".

    OdpowiedzUsuń

Wasze uwagi są dla mnie cenne.
Dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...